Mam dwie nogi i dwie ręce,  Wcale nie chciałbym mieć więcej,  Bo określa właśnie to,  Co jest co i kto jest kto.  Stąd wiadomo, żem nie krowa,  Żem nie kret, nie sowa płowa,  Żem nie wąż, nie kot, nie bóbr,  Nie stonoga i nie żubr.  Stąd się właśnie pewność bierze,  Że nie jestem ptak ni zwierzę,  Tylko człowiek, starszy pan,  Który zwie się...  Brzechwa Jan

Patronem naszej szkoły jest znany pisarz Jan Brzechwa. Wybrany został w drodze plebiscytu, który został ogłoszony na 20-lecie istnienia szkoły.

        Jan Brzechwa, właściwie Jan Wiktor Lesman, ur. 15-08-1900 r. w Żmerynce na Ukrainie, zm. 2-07-1966 r. w Warszawie. Swój pierwszy wiersz napisał, gdy miał 7 lat. Było to kilka wersów na temat jego siostry. Wzorem dla niego był stryjeczny brat, wybitny poeta Bolesław Leśmian. To on wymyślił dla swego zdolnego krewniaka literacki pseudonim -"Brzechwa". Miało być to nawiązanie do stabilizującego lot elementu łuczniczej strzały - do brzechwy. Debiut w piotrogrodzkim Sztandarze i w kijowskich Kłosach Ukrainskich Jan Brzechwa zaliczył w wieku zaledwie15 lat. W roku 1926 ukazała się jego pierwsza książka, a 10 lat pózniej drukiem wyszły jego pierwsze utwory dla dzieci: Tańcowała igła z nitką,oraz Kaczka dziwaczka.Młody Brzechwa ukonczył Zakład Naukowo-Wychowawczy Ojców Jezuitów w Chyrowie, a następnie, już po przyjezdzie do Warszawy - Wydział Prawa Uniwersytetu Warszawskiego.Będąc na studiach wstąpił do 36 pułku piechoty Legii Akademickiej i jako ochotnik wziął udział w wojnie polsko-bolszewickiej 1920-1921. Został za to odznaczony Medalem Niepodległości. Z zawodu był adwokatem. Specjalizował się z prawa autorskiego. Przed wojną pracował jako radca prawny ZAIKS, a po wojnie - wydawnictwa Czytelnik. Działał też aktywnie w PEN Clubie. W przedwojennej Polsce dorabiał jako autor tekstów satyrycznych oraz piosenek i skeczy. Współpracował wóczas z takimi znanymi kabaretami jak: Qui Pro Quo, Czarny Kot czy Morskie Oko. Na lata okupacji przypadł bodaj najlepszy okres jego twórczoślci. To właśnie wtedy powstały takie znakomite utwory jakAkademia Pana Kleksa oraz Drops i jego trupa. Przyjazń z grafikiem Janem Marcinem Szancerem zaowocowała ciekawymi ilustracjami do wielu bajek poety. W 1955 otrzymał nagrodę m. st. Warszawy za całokształt twórczości, w 1956 nagrodę Prezesa Rady Ministrów za twórczość dla dzieci i młodzieży, w 1956 nagrodę Ministra Kultury i Sztuki I stopnia za całokształt twórczości. Twórca znakomitych wierszy dla dzieci, przede wszystkim utrzymanych w stylu satyryczno - żartobliwym, ale także poetyckich. Odświeżył i przekształcił tradycyjne formy utworów dla dzieci - bajkę zwierzęcą i powiastkę, wprowadzając do nich elementy satyry i groteski, urozmaicając je grą słów, opartą na zaskakującym skojarzeniu, paradoksie i nonsensie. Swoisty styl twórczości Brzechwy, podobnie jak równocześnie debiutującego z nim Juliana Tuwima, zasługuje na miano "szkoły", która wydała licznych naśladowców. Rodowód tej szkoły wiedzie od satyry, przeciwstawiając się panującemu w latach 30-tych nurtowi opartemu na folklorze i poetyckim stylizacjom o charakterze śpiewnym i lirycznym. Nie licząc utworów drobnych, wydanych osobno, lub pozycji o charakterze użytkowym (m.in. Uczmy się chodzić, 1951; Wyssane z palca, 1958), sztuk scenicznych przeznaczonych dla szkół i świetlic (m.in. Teatr Pietruszki. Widowiska kukiełkowe, 1953; Wagary, 1953) oraz mniej istotnych w dorobku pisarza wierszowanych adaptacji tradycyjnych wątków ludowych (Czerwony Kapturek, Jaś i Małgosia, Kopciuszek, Kot w butach) - poeta wydał: "Tańcowała igła z nitką", "Kaczka dziwaczka", "Ptasie plotki", "Pan Drops i jego trupa", "Opowiedział dzięcioł sowie" "Przygody rycerza Szaławiły", "Bajki i baśnie", "Sto bajek", "Śmiechu warte", "Od baśni do baśni", "Pan Kleks", "Bajki samograjki".I chociaż Jan Brzechwa odszedł ponad 40 lat temu, jego twórczość porusza dziecięcą wyobraznię. Całkiem zasłużenie mówi się o nim, że był poetą, który ofiarował serce dzieciom.

Corocznie obchodzimy w szkole Dzień Patrona, organizując liczne konkursy literackie, plastyczne i inscenizacje utworów poety.